Pod kreską
Po niezwykłym sukcesie, jakim był na pewno awans do klasy okręgowej, starliśmy się z nową rzeczywistością która okazała się zbyt trudna, a czasami nawet brutalna. Fatalna frekwencja w okresie przygotowawczym, absencja kilku podstawowych graczy i bardzo amatorska postawa kilku zawodników, przełożyła się na wyniki osiągnięte jesienią. Głównym założeniem było zdobycie minimum 13 punktów co pozwoliło by patrzeć z większą perspektywą na utrzymanie się w klasie okręgowej. Cel nie został zrealizowany i przy fatalnej postawie drużyn z okręgu słupskiego w 4 lidze, do klasy „A” spaść mogą nawet cztery ekipy a co za tym idzie nasze szanse na utrzymanie bardzo się komplikują. Przy odrobinie szczęście nasza zdobycz punktowa mogła być większa , w meczach z Karolem Pęplino, Chrobrym Charbrowo czy Kaszubią Studzienice punkty powinniśmy zdobyć, ale już w spotkaniach z Biesowickim Echem czy Iskrą Dretyń zainkasowaliśmy po trzy punkty w dość szczęsliwych okolicznościach. Ważną rolę w naszych wynikach odegrała absencja kilku podstawowych graczy , kontuzje Marcina Trukszyna , Daniela Wojtysiaka, Janusza Dwulita czy obowiązki służbowe Damiana Szmalca , Andrzeja Lipskiego, decydowały o naszej postawie na boisku.
Dysponujemy dość młodym składem, że wspomnę o Adamie Hostyńskim, Mariuszu Kasińskim, Karolu Czechowskim 17-nasto latkach, czy 18-nasto letnim Grzegorzu Kula. Chłopcy ci na dobre zadomowili się w podstawowej jedenastce i jeśli dalej tak będą się rozwijać będzie to procentowało w najbliższym czasie.
Przed nami runda rewanżowa w klasie okręgowej i walka o zajęcie miejsca gwarantującego utrzymanie na tym szczeblu rozgrywek. Na pewno nie będzie to łatwe ale nie stoimy też na straconej pozycji na dzień dzisiejszy mamy tylko 3 punkty straty do ósmego miejsca. Pierwsze mecze rundy wiosennej zaplanowano na 21/22 marca kiedy to zagramy w Charbrowie z Chrobrym, okres ten musimy solidnie przepracować aby nie przynieść wstydu dla R-ki.
mariusz wnuk |